Każdy zapewne zna takie powiedzenie „obudzić się z ręką w nocniku”. Jest to sformułowanie, które idealnie pasuje do naprawdę dużej ilości osób zadłużonych, a to z tego względu, że takowy dłużnik bardzo często popada w swoje długi tak naprawdę nie zdając sobie z tego do końca sprawy i myśli, że wszystko jest pod kontrolą, aż później po jakimś czasie jest wielce zaskoczony tym co się stało, że jak to możliwe, że on popadł w zadłużenie, przecież on tak bardzo się starał, no przecież spłacał zadłużenia, ale no pech chciał, że nie udało mu się ominąć tego problemu i jednak popadł w długi. Tego typu sytuacje mają miejsce i są w zasadzie odzwierciedleniem w każdej życiowej sytuacji. Wystarczy wymienić chociażby zdrowie, które przez naprawdę szerokie grono osób jest zwyczajnie zaniedbywane, po prostu człowiek nie zastanawia się i nie zdaje sobie sprawy z tego, że śmierć może przyjść w każdym momencie, tak samo jak w każdej chwili można stracić pracę i jeżeli dla osoby, która mieszka z rodzicami to nie jest nic strasznego tak dla kogoś kto ma rodzinę, mieszkanie na kredyt i wiele zobowiązań finansowych, które musi regularnie spłacać. Dla takiej osoby całe jej życie wisi w zasadzie na włosku i z dnia na dzień wszystko się może zawalić.
Wydajemy na wspomnienia
Przypomnijcie sobie ile razy to powiedzieliście, albo ile razy coś takiego usłyszeliście. Jeżeli miałbym dostawać 5 złotych za to, gdy usłyszałem, albo przeczytałem gdzieś coś takiego to powiem Wam, że nie pisałbym dzisiaj tego bloga, tylko wylegiwał się na Bahamach z samych odsetek. Bardzo dużo ludzi, gdy dostanie jakąś większą sumę pieniędzy, albo ją odłoży, ma skłonność do tego, aby wydawać takie pieniądze na to by wytworzyć wspomnienia, dobrą zabawę, albo cokolwiek innego. Tylko pomyślcie sobie tak naprawdę czy pamiętacie wydane pieniądze na jakieś drogie hotele, wypady ze znajomymi, albo inne tego typu rzeczy, które w zasadzie nic do Waszego nie wnoszą, poza tym, że przez chwilę w Waszym organizmie nastąpił wystrzał dopaminy do mózgu i byliście zwyczajnie bardzo zadowoleni. Nie twierdzę, że wakacje nie są potrzebne człowiekowi, gdyż uważam, że są i to bardzo, a to z tejże racji, że są świetnym sposobem na zresetowanie umysłu i odcięcie się od tego co jest na co dzień, od zwykłego życia, jednak kiedy jedzie się na wakacje nie trzeba od razu szastać pieniędzmi na lewo i prawo. Czy serio zrobi Wam to wielką różnicę, gdy na Wyspach Kanaryjskich zdecydujecie się na hotel za 1000 złotych, zamiast na hotel za 4 tysiące i zamiast jeść codziennie w drogich restauracjach postanowicie wybrać coś tańszego? Zwłaszcza, że bardzo dużo osób zwyczajnie nie robi tego za swoje pieniądze, tylko otwierają oni swój portfel, w którym można znaleźć naprawdę mnóstwo kart kredytowych, zwłaszcza tych złotych, gdyż jest to przecież wielki lans, złota, albo platynowa karta kredytowa, to jest coś. Bardzo dużo ludzi też ma trochę dziwne podejście do swojej zdolności kredytowej, gdyż traktują ją jako pewnego rodzaju zabezpieczenie finansowe. Jeżeli popadną oni w spore długi, a mają sporą zdolność kredytową to myślą, że dzięki temu, że się zadłużą, będą w stanie wyjść z zadłużenia. Mnie osobiście nie przekonuje za bardzo tego typu podejście, ale naprawdę tacy ludzie istnieją. Nawet gdy ktoś zarabia dużo pieniędzy to zamiast oszczędzać woli wydawać jak się da, a co później?
Po latach patrzy na stan swojego konta, wylicza sobie ile zarobił pieniędzy i nie jest w stanie pojąć, dlaczego on nie ma przy sobie na dzień dzisiejszy ani grosza. Zazwyczaj zaczyna się zastanawiać, ze może go ktoś okradł, ale przecież to niemożliwe. W takich sytuacjach często dopiero wtedy człowiek zaczyna myśleć, że jednak coś może być z tym wszystkim nie tak, że jednak to jest bezsensu, gdy pod koniec miesiąca całe wynagrodzenie, które się otrzymuje trzeba wydać na opłacenie kart kredytowych. W takim momencie człowiek zaczyna zapętlać się w swoich długach i zaczynają się naprawdę poważne problemy, ponieważ człowiek nie jest w stanie wyrwać się z tej karuzeli i zaczyna płacić tak naprawdę za swoje bezmyślność.
Wszystko zaczyna się naprawdę niepozornie. Przychodzą pierwsze karty kredytowe, które wydają się naprawdę ciekawe, przecież pozwalają mieć zawsze trochę więcej gotówki, niż tego potrzeba. Potem dochodzą karty kredytowe, które się zakłada tylko po to, aby zdobyć jakieś nagrody. Dodatkowo bank przyznaje też karty za bycie dobrym klientem i często robiąc zakupy bardzo miłe pracowniczki banku są w stanie przekonywać do tego, aby założyć kartę kredytową, zachwalając je i mówiąc jakie są one fenomenalne. Człowiekowi często wydaje się w takiej sytuacji, że tak naprawdę pnie się w górę i bardzo prężnie się rozwija, jednak tak naprawdę nie pojmuje bardzo prostej kwestii, a mianowicie tego, że to to co on robi jest skazane z góry na porażkę i nie osiągnie żadnego sukcesu w taki sposób. To, że bank Wam bardziej ufa i że daje Wam coraz więcej kart kredytowych nie jest powodem do dumy i czymś co jest w stanie Wam zapewnić spokój ducha. Bardzo często człowiek myśli, że weźmie mały kredycik na początek, a potem jakoś to wszystko pójdzie z górki, zaś prawda jest taka, że zazwyczaj na jednym kredycie się nie kończy. Wydatki generowane przez karty kredytowe zaczynają rosnąć, rosnąć, rosnąć, a później naprawdę trudno wyrwać się z tej pętli zadłużenia.
Jeżeli znajdujecie się w takiej, albo podobnej sytuacji to musicie zdać sobie sprawę, że to nie będzie trwać wiecznie, gdyż nie ma takiego prawa. Nawet jeżeli uda Wam się żyć tak przez 10/15/20 lat to pewnego dnia i tak dojdzie do jakiegoś załamania i istnieje spora szansa, że stracicie wszystko co posiadacie. Jeżeli nie zaczniecie działać teraz to tylko będziecie pogrążać się w tym bagnie coraz bardziej. Bez wątpienia wyjście z tego zadłużenia będzie trudne jak diabli, ale nie macie innego wyjścia niż to. Musicie to zrobić, albo zwyczajnie Wasze finansowe życie będzie zależało tylko i wyłącznie od banków i kart kredytowych, a Wy sami staniecie się niewolnikami systemu bankowego. Możecie myśleć, że to jest za trudne, ale tak samo jak ławo wejść w ruchome piaski i trudno z nich wyjść tak samo łatwo wydawać nie swoje pieniądze, a trudno je spłacać. Wyjście z tego będzie wymagało wiele Waszej pracy i będziecie musieli poświęcić adekwatną ilość czasu i wysiłku do tego, który włożyliście w zadłużanie się. Tak samo jest ze wszystkim. Jeżeli nie dbasz o swoje zdrowie to nie dziw się, że mimo wielu starań nadal jest ono w słabym stanie.
Czy każdy dług jest pozbawiony sensu?
Każdy ekonomista i osoba związana z finansami zapewne będzie zdawać sobie z tego sprawę czym jest korzystanie z obcego kapitału i w jak efektywny sposób można na nim budować swój własny. Problem jednak jest jeden i bardzo znaczący, że ludzie zbyt często próbują przenieść te standardy, które obowiązują w przedsiębiorstwach do swojego codziennego życia, jednak nie zdają sobie oni sprawy z podstawowych różnic między osobą prywatną, a firmą. Wielu doradców finansowych może twierdzić, że kapitał własny kosztuje najwięcej, ponieważ tego się nauczyli na studiach, jednak nie pamiętają, że nie mówiło się tego w kontekście życia zwykłej, 4 osobowej rodziny, a z perspektywy działalności gospodarczej. Podobnie ma się to do sytuacji osób, które korzystają z kredytów, po to, aby oszczędzać pieniądze. Jest to kuriozalne zagranie, ale naprawdę bardzo często można coś takiego usłyszeć, że ktoś postanawia się zadłużyć tylko po to, aby móc być bardziej oszczędnym. To tak jakby ktoś kupił sobie alkohol, mówiąc, że dzięki temu będzie w stanie być dłużej trzeźwy.
W takim razie czy każda forma zadłużenia jest niewłaściwa? No nie każda. Chociażby kiedy przedsiębiorca decyduje się na wzięcie kredytu inwestycyjnego na to, aby rozpocząć działalność gospodarczą. Tak samo kiedy spółka decyduje się na skorzystanie z limitu w rachunku, aby być w stanie załagodzić efekty zatorów płatniczych to też również ma swoje logiczne podstawy. Nawet jeżeli przeciętny obywatel zdecyduje się na skorzystanie z kredytu hipotecznego na odpowiednich, racjonalnych warunkach to też również będzie to sensowne wyjście. Jeśli jednak zdecydujecie się zadłużyć w celu konsumpcyjnym, aby wydawać po prostu pieniądze np. z karty kredytowej to jest to pozbawione jakichkolwiek logicznych podwalin. Rozejrzyjcie się po ulicy wszędzie możecie znaleźć pożyczki, chwilówki, kredyty czy naprawdę wydaje się Wam, że jeżeli byłoby to dla Was tak opłacalne to wszędzie by to reklamowano? To nie Wy macie na tym zarabiać tylko właśnie taka instytucja, która się tym zajmuje. Dlatego odstawcie wszystko co generuje Wasz kredyt konsumpcyjny i zacznijcie normalnie żyć.
Co złego jest w długach konsumpcyjnych?
Osobiście do długów konsumpcyjnych podchodzą bardzo negatywnie. Sam nie miałem zbyt dużej styczności z nimi, ale poznałem naprawdę wiele historii i mnóstwo osób, które z nimi problem miały. Moja najbliższa rodzina często borykała się z takimi problemami, żyjąc w pełnej nieświadomości. Dlatego sam stwierdziłem, że nie ma sensu popadać w takie zadłużenia. Tego typu długi prawdę mówiąc mogą być największymi przeszkodami na Waszej drodze do bezpieczeństwa finansowego. To właśnie one są w stanie uzależnić Was od pożyczkodawców, w wyniku czego będziecie zwykłymi niewolnikami, a Wy sami będziecie stresować się każdym następnym dniem, ponieważ pracodawca zawsze może Was pozbawić dochodu. Wiele osób żyje w nieświadomości i oni nie czuję tego problemu, ale Ci, którzy doskonale zdają sobie sprawę ze swojego położenia naprawdę nie mają łatwo. Dlaczego jednak kredyt konsumpcyjny wiąże się z tak dużą ilością negatywnych konotacji?
Płacisz o wiele więcej, niż wziąłeś – Nigdy bank nie da Wam czegoś całkowicie za darmo. Kredyt konsumpcyjny należy do jednych z najdroższych kredytów i zdecydowanie się na niego w zasadzie jest czymś co powinno być ostatecznością, ponieważ rzadko kiedy zdarza się tak, że nie poniesie się żadnych kosztów związanych z nim. Zwłaszcza, że każda osoba, która decyduje się na zakup za gotówkę jest w stanie wynegocjować interesujące rabaty, albo zwyczajnie skorzystać z niesamowicie korzystnej oferty. Osoby, które jednak wybierają korzystanie z kart kredytowych naprawdę będą miały o wiele większe problemy z czymś takim. Ponadto zastanówcie się nad kolejną kwestią, dlaczego tak dużo sklepów nakłania sowich klientów do korzystania z rat, albo czemu kupując samochód dealer stara się przekonać Was do zakupu na raty? Odpowiedź jest prosta, marznę na tego typu produktach zazwyczaj są o wiele wyższe, niżeli gdy kupić dany sprzęt czy auto za samochód. Ponadto kto według Ciebie będzie za to płacił? Na pewno nie ja. 🙂
Większe wydatki – Kiedy znajdujesz się w takiej sytuacji, że żeby dokonać zakupu musisz uzbierać pieniądze to zdajesz sobie wtedy doskonale sprawę ile pracy wymaga od Ciebie opłacenie danej zachcianki. Dlatego doskonale zdajesz sobie sprawę, że nie możesz podjąć pochopnej decyzji i zakup musi być bardzo przemyślany. Mając swoje pieniądze podejmujemy odpowiedzialne decyzje. Dlatego bardzo często wolimy wydać o wiele mniej, szukając najbardziej korzystnych ofert, dzięki czemu większa suma pieniędzy pozostaje w naszym portfelu. W przypadku kart kredytowych i łatwych kredytów wszystko ulega zmianie, bardzo często dokonujemy zakupów pod wpływem zachcianki, pod wpływem chwili, rzadko kiedy w zasadzie zastanawiamy się nad tym w jaki sposób powinien dany kredyt zostać przez nas obsłużony, zwyczajnie kupujemy jak leci. O wiele łatwiej wydaje się pieniądze, które nie są nasze, ponieważ nie musieliśmy na nie zarobić. Kiedy dokonujemy zakupów to tak naprawdę nie myślimy o tym co kupujemy, tylko robimy zakupy pod wpływem chwili, kupując to co się da. Dodatkowo nie zdajemy sobie często sprawy, że poza samym aspektem psychologicznym, który pozwala nam na kupowanie w tka łatwy sposób dochodzą dodatkowo koszta związane z obsługą karty. Jeśli będzie mnożyć się to przez kolejne miesiące, albo i lata to bardzo szybko może się okazać, że zapłacimy naprawdę pokaźną sumkę za samo popadanie w długi.
Większe ryzyko – Ta kwestia jest w zasadzie zasadnicza, gdyż rzadko kiedy w ogóle o niej pamiętamy. Tak samo, gdy na rynku jest firma, która posiada spore zadłużenie staje się ona mało atrakcyjna dla inwestorów, tak samo każdy zadłużony człowiek musi zdawać sobie sprawę, że jego życie będzie o wiele bardziej ryzykowne, niż życie osób, które posiadają gotówkę. Decydując się na wzięcie kredytu trzeba podpisać umowę, w której to człowiek zobowiązuje się do tego, że będzie część swojego dochodu oddawał osobie, albo instytucji, która mu tego kredytu udzieliła. Dlatego w takim momencie zaczyna się wydawać pieniądze, których jeszcze się nie widziało na oczy. Rzadko kiedy zastanawiamy się nad tym co takiego się stanie, kiedy jednak dochody przestaną się pojawiać? Co się stanie, gdy szef pewnego dnia zawoła Was i powie, że bardzo dobrze układała się Wam współpracę, ale ze względu na problemy finansowe w firmie, trzeba redukować etaty. Co wtedy zrobisz, jak opłacisz raty? Nie mówiąc o tym za co będziesz żył, czy jak opłacisz swoje mieszkanie.
A ręka w nocniku coraz bliżej
Im dłużej zaczynam spoglądać na to jak fatalnie prezentuje się stan finansów Polaków to widzę, że jednak kredyt konsumpcyjny jest naprawdę okropną sprawą. Jest to niczym pompa z opóźnionym zapłonem, która prędzej czy później wybuchnie i nawet nikt się nie będzie spodziewał kiedy to się stanie. Najbardziej zgubne jest to, że niesamowicie łatwo się z nich korzysta i to, że w zasadzie idealnie one pasują do psychiki człowieka, który uwielbia odkładać obowiązki na później, a przyjemnościami zajmować się tu i teraz. Takie kredyty pozwalają na „spełnianie marzeń”, kosztem późniejszych zobowiązań finansowych. Osoby, które zajmują się marketingiem w branży finansowej doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego tak starannie przekonują nas, że przecież nie ma nic złego w korzystaniu z kredytów, każdy to robi, a jak ktoś tego nie robi to jest jakiś nienormalny, głupi, albo psychicznie chory.
Nie ma co się jednak dziwić, że bank się tak zachowuje. Tak samo jak każdy przedsiębiorca chce zachwalać i promować swoje produkty, nawet jak nie są one zbyt korzystne i bardziej szkodzą klientom, jednak każdy z nas powinien doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że to my sami jesteśmy odpowiedzialni za nasze czyny. Nie ma co zwalać winy na to, że ktoś Was zrobił w konia, przecież zanim podpiszecie umowę to możecie ją przeczytać, nikt nie zmusza Was do niczego. Często słyszę osoby, które twierdzą, że no zadłużyłem się, ale nie miałem innego wyjścia, w innej sytuacji nie byłbym w stanie pogodzić końca z końcem, albo żyłbym w nienormalnych warunkach. Pamiętajcie, że wiele dóbr to luksus, to że oglądacie na kolorowym ekranie to jak ktoś żyje nie znaczy, że Wy też tak musicie żyć, bo nie musicie, a jeżeli chcecie tak żyć to musicie na to zapracować, a nie szukać drogi na skróty, ponieważ takiej nie ma.