Negocjacje mają to do siebie, że zazwyczaj kojarzą się z czymś wręcz niecodziennym. Wielu osobom może się wydawać, że nie można negocjować, dopóki nie pracuje się w wielkiej korporacji, albo nie chce się zawierać jakichś wielkich umów, które będą oscylować w okolicach miliardów dolarów. Ewentualnie można być też prezydentem i wtedy negocjować jakieś warunki sojuszu. Według mnie można za taki stan rzeczy winić przede wszystkim media, ponieważ to one w okół terminu negocjacji zbudowały taką dziwną otoczkę, jednak prawda jest całkowicie inna. Może i tak jest, że najczęściej mówi się „negocjacje” w tego typu kontekstach, jednak trzeba uświadomić sobie, że każdy z nas jest w stanie negocjować, a wręcz mało to, każdy z nas powinien negocjować.
Czemu tak mówię? A no zastanówcie się jakby wyglądało Wasze życie jakbyście godzili się na wszystko. Wchodzicie na allegro i zawsze naciskać „Kup Teraz”, mimo tego, że nikt tego produktu nie licytuje. Podczas rozmowy o pracę szef proponuje Wam głodową stawkę, a Wy się od razu na to zgadzacie, mimo tego, że macie wieloletnie doświadczenie w branży. Bierzecie kredyt na mieszkanie i też godzicie się na wszystkie warunki, które stawia Wam bank. Jedziecie kupić używany samochód to zamiast negocjować decydujecie się na cenę, którą proponuje właściciel samochodu, a często jest to cena zbyt wysoka jak na to auto, zwłaszcza, że nie jest ono w jakimś rewelacyjnym stanie. Ktoś Was prosi o przysługę, a Wy mu nie potraficie odmówić i np. codziennie zostajecie godzinę dłużej w pracy.
Zapewne większość z Was zdaje sobie sprawę, że wpływ na oszczędności ma zwiększenie zarobków i zmniejszenie wydatków. Jeśli zależy Wam an tym, aby poprawić swoją sytuację finansową to musicie przede wszystkim zadbać o to, aby mieć jak największy możliwy dochód, kontrolując przy tym swoje wydatki jak się tylko da i w sposób mądry pomnażać zaoszczędzone pieniądze. Prawda jest taka, że w obu tych przypadkach umiejętność negocjowania naprawdę Wam się przyda. Im będzie lepsi w negocjacjach, tym więcej będziecie w stanie zaoszczędzić i tym więcej będziecie w stanie zarobić pieniędzy. Gdy już zbierzecie jakieś oszczędności to będziecie w stanie ulokować te pieniądze na preferencyjnych warunkach. Dlatego też wydaje mi się, że warto, abyście dowiedzieli się co nieco na temat sztuki negocjacji. Jeżeli już jesteście obyci w tym temacie i dokładnie wiecie jak negocjować i na co zwracać uwagę to napiszcie o swoich przemyśleniach w komentarzu. Jestem tylko człowiekiem i zawsze może mi coś wypaść z głowy. 🙂
Żeby nie było, nie uważam się za eksperta w tej dziedzinie, nie ukończyłem żadnych kursów, nie mam kwalifikacji, a jedyne co za mną stoi to nieco doświadczenia zawodowego. Jestem pewien, że może i wśród Was, albo gdzieś indziej znajdą się lepsi ode mnie. Negocjacje to temat, z którym się obyłem, ponieważ był mi niezbędny i dzięki niemu byłem w stanie wyrwać się z pewnego letargu, w którym tkwiłem przez długi czas. Nie jestem osobą, która potrafi wywierać wielki nacisk na drugą osobę, ale wiem mniej więcej z czym to się je i od czego to wszystko zależy. Miałem o tyle sporo szczęścia, że poznałem w swoim życiu sporo osób, które były lepsze ode mnie, więc mogłem czerpać od nich wiedzę i przyglądać się im i temu w jaki sposób pracują na co dzień. Dzięki nim wytworzył się u mnie nawyk, który polega na negocjowaniu zawsze, wtedy kiedy jest ku temu okazja. Zacząłem zwracać uwagę na pewne rzeczy, które wcześniej jakby nie patrzeć lekceważyłem. Dzisiaj jest to dla mnie czymś całkowicie normalnym i mogę powiedzieć, że sprawia mi to przyjemność, zwłaszcza, że to naprawdę się w życiu przydaje.
Pamiętaj o kwestiach najbardziej istotnych
Mimo tego, że choć może nie wyglądam to jestem jakby nie patrzeć dosyć prostym człowiekiem, może wynika to z tego, że sam oczekuje od ludzi zwięzłych sformułowań i nie lubię się zbytnio rozwodzić nad genezami, terminologiami i innymi kwestiami, po prostu interesują mnie najistotniejsze kwestie. Jak trzeba coś zrobić, to potrzeba mi tylko kilka informacji i tyle, tego samego oczekuje od innych, że im też tyle wystarczy. Nie każdy jednak tak ma, ponieważ niektóre osoby, które interesują się negocjacjami mają to do siebie, że skupiają się bardzo na mowie ciała, ustawiają specjalnie krzesła w swoim pomieszczeniu do negocjacji oraz dbają o wiele aspektów tego typu. Zapewne pasjonatom takie coś pasuje i jest to dla nich coś niewątpliwie ciekawego, jednak dla mnie i zapewne dla większości osób jest to naprawdę mało istotne, ponieważ nie traktuję negocjacji jak przesłuchań FBI, czy CIA.
Osobiście skupiam się zasadniczo na kilku prostych i bardzo racjonalnych kwestiach, dzięki którym jestem w stanie przechylić szalę na swoją stronę. Większość tych metod jesteście w stanie sami używać i to naprawdę efektywnie. Myślę, że tutaj warto przede wszystkim skupić się na kwestiach podstawowych, dzięki którym będziecie w stanie wyzbyć się obaw i blokady przed tym, aby zacząć z kimś negocjować.
Negocjowanie to naturalna rzecz
Powiem Wam szczerze, że jeszcze kilka lat temu sam fakt negocjacji wiązał się u mnie naprawdę z wieloma emocjami. Mógłbym to porównać do występu dziecka podczas jakiegoś pierwszego przedstawienia. Jeżeli w czasach, gdy mieliście np. 8 lat uczestniczyliście w tego typu wydarzeniach to zapewne pamiętacie z jakimi emocjami to się wiązało. No a ja niestety miałem podobnie silny stres podczas moich pierwszych negocjacji, ale z czasem to mija. Przez wiele lat sam czułem się naprawdę źle z tym, że prosiłem w sklepie o rabat, chciałem szybciej zrealizować termin dostawy czy też, gdy podawałem zbyt wysoką cenę jeżeli chodzi o wynajmowanie pokoju, w mieszkaniu, które do tego było przeznaczone. Tego typu sytuacje powodowały, że naprawdę nie chciałem zbytnio negocjować i wolałem sobie odpuścić. Zawsze było mi o wiele prościej przyjmować oczekiwania drugiej strony. Jak np. przychodzę do sklepu i widzę cenę to kupuję towar, albo nie i to jest dla mnie proste i nie staram się negocjować jego ceny. Miałem naprawdę bardzo dziwne uczucie, że jeżeli chciałem negocjować cenę to byłem odbierany jako ktoś naprawdę biedny. Co z tego, że byłem w stanie zakupić produkt wart kilka tysięcy złotych, ale gdy już chcę rabatu, który obniży tę cenę o kilkaset złotych to dla mnie już było to naprawdę kłopotliwe.
Szczerze to wymagało to ode mnie czasu, żeby się z tym oswoić. W momencie, gdy zobaczyłem jak inne osoby negocjują to zdałem sobie sprawę, że negocjowanie to w zasadzie coś całkowicie naturalnego i naprawdę nie wiąże się to z niczym negatywnym. Choć mogłoby się wydawać, że jest inaczej to jednak prawda jest taka, że ludzie bardzo zamożni negocjują ceny. Takie osoby nie mają problemu z tym, że ktoś może pomyśleć o nich, że nie mają pieniędzy, aby zakupić coś za pełną cenę, jeżeli są w stanie zorganizować sobie daną rzecz za mniejszą kwotę. Im więcej człowiek wydaje pieniędzy tym większe oszczędności może na tym ugrać.
Powiem Wam tyle, że jak odbywałem sam negocjacje z tego typu ludźmi to zauważyłem, że są oni naprawdę sympatyczni i starali się oni mnie przekonać nie zgrywając nie wiadomo kogo, ale pokazując mi naprawdę wymierne korzyści. Można powiedzieć, że stosowali taką strategię, dzięki której tak naprawdę każdy z nas był po zwycięskiej stronie. To mi naprawdę pozwoliło wyciągnąć ciekawe wnioski i dzięki temu zrozumiałem o co w negocjowaniu tak naprawdę chodzi, ponieważ nie chodzi tutaj o to, aby z kogoś zedrzeć pieniądze, albo błagać o niższą cenę, ponieważ nie ma się pieniędzy.
Negocjowanie niesie same pozytywne aspekty
Wyobraź sobie taką sytuację, że jesteś w salonie samochodowym i chciałbyś kupić nowy samochód. Widzisz jakiś model samochodu, który wpada Ci w oko. Czytasz dokładnie co jest tam napisane i dociera do Ciebie, że widnieje tam wielki napis 100 tysięcy złotych. Możesz oczywiście zapłacić taką kwotę i przyjąć, że dana cena nie będzie podlegała negocjacji, albo zacząć negocjować. W każdym razie z tej sytuacji będą dwa wyjścia:
- Sprzedawca nie ulegnie i nie zmieni ceny, więc nadal będziesz musiał zapłacić tyle samochodowym
- Sprzedawca ulegnie Ci i obniży cenę, a Ty będziesz miał odpowiednią ilość oszczędności
Jak można zauważyć obojętnie jaką decyzję podejmiesz i tak będziesz na wygranej pozycji, ponieważ nie możesz tutaj przegrać, ponieważ co taki sprzedawca może zrobić? Nie sprzedać Ci samochodu? Wyrzucić Cię? Zadzwonić na Policję? No proszę Cię… Nie zrobi nic takiego. Zastanów się co Ty byś zrobił, gdybyś był na miejscu takiego sprzedawcy. Oczywistym jest fakt, że nie zawsze uda Ci się osiągnąć swój cel, ale gdy to się stanie to nikt nie będzie mógł Ci tego odebrać. Negocjowanie jest dosyć specyficzne, ponieważ czasem nawet najlepiej przygotowany negocjator nie osiągnie swojego celu, a totalny amator tak. Oczywiście najczęściej im ma się lepsze umiejętności związane z prowadzeniem negocjacji tym można lepiej prowadzić rozmowy i osiągnąć swój oczekiwany cel. Wtedy do niektórych ludzi dociera jak istotną kwestią są umiejętności, ponieważ to one przekładają się na poprawę stanu finansowego.
Wielu ludzi ma tendencję do zachowań nazywanych „negocjacjami z samymi sobą”. Negocjacje tego typu mają za zadanie przekonać nas samych do tego, że warto negocjować, ponieważ bardzo często jesteśmy dosyć skrępowani samym faktem, że chcemy do takiego czegoś podejść. Ja osobiście uważam, że naprawdę nie ma sensu się bać takich rzeczy. Chociaż nie znaczy to, że sam tak nie miałem i że nie bałem się przez długi czas pytać o zniżki, o podwyżkę pensji, ponieważ wydaje nam się z góry, że jesteśmy w gorszym położeniu i nic nam się nie uda. To samo z siebie do niczego nie prowadzi, ponieważ z góry sami siebie umieszczamy na przegranej pozycji. Wmawiamy sobie, że nic nam się nie uda, że nie damy rady czegoś osiągnąć, a tak naprawdę mamy możliwości, ale nie staramy się z nich skorzystać w żadnym razie.
Prawda jest taka, że jeżeli jednak podejmiecie takową rozmowę to jedyne co Was może spotkać to tak naprawdę tylko brak zmiany danej sytuacji i wtedy zwyczajnie usłyszycie odmowę i w zasadzie nic się nie zmieni. Jeśli zaś okażę się, że Wasza rozmowa została przeprowadzano naprawdę dobrze to możliwe, że osiągniecie zamierzony cel. Naprawdę nie ma co się poddawać po jednej porażce, albo dlatego, że wydaje się Wam, że na coś nie zasługujecie.
Druga strona również chce się z Wami porozumieć
Zanim zdyskredytujesz wszystkie swoje możliwości to zastanów się przede wszystkim nad jedną kwestią. Czy aby na pewno jesteś w tak zlej pozycji jak Ci się to wydaje? ęPostaw się w sytuacji drugiej osoby. Wyobraź sobie, że to nie Ty idziesz do swojego pracodawcy tylko on do Ciebie, ponieważ to Ty go zatrudniasz i widzisz, że jest dobrym pracownikiem, który pracuje w firmie długi czas i wiesz, że jesteś w stanie na nim polegać. Czy jeżeli przyjdzie do Ciebie i będzie chciał, abyś podwyższył jego pensje o np. 10% to nie zrobisz tego? Widzisz, że możesz na nim polegać, że praca jest dla niego priorytetem i widzisz, że się naprawdę stara to czy wyrzucisz takiego pracownika, czy jednak dasz mu szansę? Możesz sobie pomyśleć, że jak pracował na takiej pensji tyle czasu to teraz też może, otóż nie do końca tak jest. Jeżeli Ty trzymasz go tak długi czas i nie chcesz mu zaproponować podwyżki, a on widzi, że inne firmy płacą wyższe stawki to może zatrudnić się u konkurencji, która zapłaci mu o wiele więcej, niż Ty. Pracodawca potrzebuje dobrych i sprawdzonych pracowników. Przykładowo jeżeli jest to Twój pierwszy pracodawca w danej branży i pracujesz już u niego dwa lata to włożył on naprawdę wiele starań, żeby Cię wyćwiczyć i nadać Ci odpowiednich umiejętności, dzięki temu stałeś się dla niego pewnego rodzaju inwestycją, ponieważ naprawdę musiał włożyć w to wszystko sporo pracy, abyś Ty mógł osiągnąć taki poziom jaki posiadasz aktualnie, a jeżeli Twoje umiejętności wzrosły i wykonujesz swoją pracę lepiej pod pewnym względem, a na pewno pod jakimś to robisz.
Jeżeli ten przykład Cię za bardzo nie przekonuje to możesz zacząć zastanawiać się nad kwestią chociażby kredyt w banku. Jeśli chcesz wziąć np. kredyt hipoteczny to wyobraź sobie to, że nie tylko Ty potrzebujesz wziąć ten kredyt, ale pracownik, który Ci go udziela również bardzo chce, abyś go wziął. Oczywiście najlepiej ze wszystkim produktami dodatkowymi, ale nawet jak weźmiesz go bez tego dany pracownik i tak będzie zadowolony.
Kolejnym przykładem może być sklep RTV/AGD. Pracownicy tego typu sklepu bardzo często mają plany sprzedażowe, które muszą zrealizować. Jeżeli zakupisz dany produkt właśnie u nich to oni będą zadowoleni, ponieważ będziesz w stanie uzyskać jakąś premię. Ponadto każdy ze sprzedawców ma jasne informacje co do tego ile może zejść z danej ceny, a dokładniej ile rabatu może Ci udzielić. Kiedy dokonasz zakupu za 60 złotych to zapewne nie otrzymasz nic w gratisie, jednak jeśli zrobisz zakupy za kilka tysięcy to istnieje duża szansa na to, że będziesz w stanie otrzymać spory rabat. Nawet jeżeli okaże się, że pracownik nie jest w stanie negocjować to zazwyczaj kierownik będzie mógł. Nawet jeżeli okaże się, że np. nie dostaliście rabatu w postaci niższej ceny danego produktu to istnieje szansa, że otrzymacie jakiś produkt w bonusie.
Negocjacje rzadko kiedy są przyjemne
Negocjacje to naprawdę bardzo rozległy temat i można w nim zamknąć mnóstwo tematów i technik negocjacyjnych. Oczywiście istnieją metody, które polegają na wywarciu presji, czy wręcz zmuszenia drugiej osoby do tego, aby zrealizowała to co chcecie, jednak bądźmy szczerzy, życie to nie film i życie to nie misje antyterrorystyczne, w których trzeba odbijać zakładników. W życiu naprawdę wystarczy zwykła miła rozmowa, aby załatwić naprawdę szereg różnych problemów, które Was dotykają na co dzień.
Osobiście wolę prowadzić negocjacje w taki sposób, aby były one przyjemne, spokojne i aby każdy czuł się w nich komfortowo. Jeżeli przykładowo negocjowana jest cena zakupu mieszkania to przecież prosta sprawą jest to, że obie strony źle się z tym czują. Sprzedawca nie chce stracić potencjalnego klienta, a klient potencjalnego mieszkania, które wypatrzył, zwłaszcza że w dzisiejszych czasach trudno jest znaleźć zadbane mieszkanie, które dodatkowo nie byłoby zbyt drogie. Obie strony są zestresowane i nikt nie wie czego można by było oczekiwać. Ja osobiście jestem zdania, że lepiej swobodnie podejść do takich negocjacji, ponieważ widzę, że daje to o wiele lepsze rezultaty niż z początku mogłoby się wydawać. Nie ma sensu podchodzić do negocjacji jak do wojny, zwłaszcza jeśli dopiero zaczynacie swoje negocjacje. Spokojne prowadzenie rozmowy pozwoli Wam przełamać stres i niepokój, który w Was siedzi. Dlatego wszystkim osobom, które podchodzą do negocjacji polecam przede wszystkim luźne podejście do tematu, uspokojenie i uświadomienie sobie, że nie macie nic do stracenia.