Wielu z moich czytelników wie, że na moją wspaniała rodzinkę składa się żona Katarzyna, synek Andrzej, pies Welwet i ja. Wielu z nich było więc żywo zainteresowanych tym, jak udało nam się przywieźć noworodka ze szpitala wiedząc, że w domu czeka na niego duży pies – owczarek niemiecki.
Chcąc zaspokoić potrzeby publiki postanowiłem nagrać nasze pierwsze wejście do domu z noworodkiem. Do domu, w których czyhać miało niebezpieczeństwo w postaci psa, który to miał:
- rzucić się na nosidełko
- zalizać dziecko
- podrapać je
- trącić mordką
- przewrócić mnie razem z nosidełkiem
Na szczęście nic się nie stało. A to jak rzeczywiście zachowuje się pies, gdy po raz pierwszy przychodzi się do domu z noworodkiem zobaczyć możesz na poniższym filmie.