Ja się domyślam, że najlepszym serialem familijno, komediowo, sensacyjno, kryminalnym jest wychowanie dziecka i nasze własne życie rodzinne, ale wiem też, że człowiek czasem musi oderwać się od rzeczywistości, pośmiać i odmóżdzyć.
Zwłaszcza gdy ma na to czas. Przed narodzinami dziecka ja ten czas miałem zawsze.
I często trwoniłem go na oglądanie seriali. Trochę się tego obejrzało. Raz było lepiej, raz gorzej. Dziś chcę zapoznać Was z listą najlepszych według mnie seriali komediowych, które miałem okazję obejrzeć.
Większość pewnie znacie, ale chyba tak musi być, skoro uznałem je za najlepsze? Przejdźmy do rzeczy.
MIEJSCE 1
PRZYJACIELE
Tego wyboru chyba nie muszę opisywać. Według mnie zdecydowanie najlepszy serial komediowy. Nigdy nie zapomnę wielu dialogów, do których dochodziło zwłaszcza pomiędzy Joeyem i Chandlerem. Nigdy nie zapomnę emocji związanych z przeżyciami głównych bohaterów, które wzruszają mnie tak samo nawet wówczas, gdy serial oglądam po raz dziesiąty. No i nigdy nie zapomnę Gunthera, u którego chętnie napiłbym się kawy uważając na to, aby Joey nie złamał mi nosa. Ale możliwe, że nawet po tym nadal byłby moim mentosem.
Znam ludzi, którzy obejrzeli masę seriali, ale Przyjaciół sobie odpuścili, bo nie lubią sitcomów. Kochani, wiele tracicie. Serdecznie zachęcam Was do obejrzenia Przyjaciół. Jako zachętę mogę powiedzieć to, że do obejrzenia tego serialu z pewnością nakłaniać bedę swojego dzieciaka.
MIEJSCE 2
RÓŻOWE LATA SIEDEMDZIESIĄTE
Chyba lubię seriale w takim właśnie klimacie, gdzie pokazane jest życie grupki przyjaciół. W Różowych latach siedemdziesiątych zobaczyć możemy z jakimi problemami w latach 70tych mierzyła się amerykańska młodzież. Mamy tu Eryka wraz z jego szaloną siostrą, nadopiekuńczą mamą i mającym wiele rzeczy w dupie ojcem. Standardowa rodzinka.
Mamy Kelso, czyli amerykańskie dziecko o porażającej inteligencji. Mamy Stevena, który w życiu nigdy nie miał łatwo, Donnę, która świetnie czuje się w męskim gronie, Feza – chłopca z importu, który często ma „podejrzane” zachowania, a także wywodzącą się z bogatego domu Jackie, która wszystkich wkurza, ale jakimś cudem i tak wszyscy ją lubią.
Fajny klimat, fajne historie i przeżycia, z którymi myślę okazję zmierzyć miał się każdy z nas. Mnie się bardzo podoba.
MIEJSCE 3
ŚWIAT WEDŁUG KIEPSKICH
Chciałem zadbać o to, aby w moim zestawieniu znalazł się także jakiś serial przedstawiający polskie realia. A że nie jestem fanem Czterdziestolatków, Wojen domowych czy Czterech pancernych i psa, to padło na Świat według Kiepskich. Według mnie to nie tylko zabawny, ale też bardzo mądry serial. Być może często rzeczywistość przedstawiana jest tu w krzywym zwierciadle, ale nic nie zmieni to tego, że praktycznie w każdym odcinku przekazywana jest jakaś mądrość czy to dotycząca ludzi, świata czy życia. Serio, Ferdek to nie tylko pijak i nierób, ale też całkiem niezły filozof, dzięki czemu z odpowiednim nastawieniem z Kiepskich wynieść możemy wiele mądrości.
MIEJSCE 4
TEORIA WIELKIEGO PODRYWU
Wracamy do Ameryki. Teoria wielkiego podrywu to historia grupki przyjaciół, którzy są naukowcami. W szkole bili bici, nie mieli przyjaciół, wszyscy się z nich nabijali. Oni jednak robili swoje, dzięki czemu teraz wiodą życie naukowców. Serial nie skupia się jednak na ich życiu zawodowym, a na życiu codziennym, w które rzecz jasna praca jest wplaciona. Teoria wielkiego podrywu to nie tylko super mózgi, ale też Penny, która serialowi nadaje ludzkiego charakteru. Nawet pomimo tego, że ostro przeciwstawia się temu nasz ulubiony Sheldon 😉 Jeśli chcecie się pośmiać, rozerwać i oderwać od rzeczywistości, to The Big Bang Theory jest dobrym pomysłem.
MIEJSCE 5
MAM NA IMIĘ EARL
Powiem Wam, że gdy człowiek staje pod ścianą i musi wymienić 5 swoich ulubionych seriali komediowych, to na końcu całkiem głupieje i nie wie co w tej piątce upchnąć. Ja ostatnie miejsce zarezerwowałem dla może nieco mniej popularnego, ale bardzo przyjemnego serialu, jakim jest My name is Earl. W przeciwieństwie do poprzedników serial ten nie jest wielosezonowym tasiemcem. W przeciwieństwie do poprzedników serial nie przez całą długość swojego trwania utrzymuje najwyższy poziom. Ale i tak warto go obejrzeć. Pierwsze dwa sezony to świetna historia, trzeci jest niezły, a czwarty wyraźnie słabszy, przez co sezonu piątego nie było.
W każdym razie serial przedstawia historię drobnego krętacza Earla, który pewnego dnia wygrywa na loterii. Niestety, a może stety, gubi on swój wygrany los. Wtedy zaczyna wierzyć w karmę. Chcąc zmienić swoje życie przygotowuje listę swoich wszystkich złych uczynków. Jego celem jest naprawa tego, co kiedyś zrobił źle.
Śmieszny serial, zabawne historie, rozbrajające dialogi. Warto obejrzeć chociażby po to, aby samemu stworzyć listę kilku złych uczynków, które zechce się naprawić.